24 lipca 2009

mój pierwszy scrap


tak to mój pierwszy scrap, kartek w to nie wliczam. Został wykonany z okazji 40-lecia pożycia małżeńskiego. Ku mojemu zdziwieniu szybko mi poszło i dobrze się pracowało
Jaki jest oceńcie sami…………ale starałam się bardzo


kliknij w zdjęcie po większy format




format 20x20cm

Pozdrawiam :)

-Zielonooka

17 komentarzy:

k_maja pisze...

moim zdaniem poszło Ci doskonale!!!!

W życiu bym nie powiedziała, że pierwszy! Pełny profesjonalizm :)))

Lena Wz pisze...

Fajny! Podoba mi się! :-) Aż dziwne, że pierwszy?! ;-) Daj proszę trochę więcej szczegółów do delektowania się... Buziole :-)

Martyna pisze...

Naprawdę piękny! Ma klimacik!

Dorota pisze...

Twój pierwszy scrap???...no nie wierzę...Poszło Ci rewelacyjnie! Bardzo mi się podoba :)

BETIK pisze...

Moim zdaniem też nie wygląda jak pierwszy scrap:) Bardzo mi się podoba:) Smacznym kąskiem są te kwiatki warstwowe z puncherów... Pozdrawiam:)

kasia | szkieuka pisze...

uo matko ile tu szczegolow... piekne!
I jeszcze podoba mi sie mina panny mlodej, jakby zaraz miala wybuchnac smiechem :D

Luna77 pisze...

Bardzo ładny!Trudno uwierzyć, że jest pierwszy :)

ALEXLS pisze...

Super-extra! Straszniutko pyszniutenki:)Tyle w nim roznosci, a calosc fajnie gra!

Zielonooka pisze...

dziękuję bardzo za przemiłe komentarze:***

scrap na serio jest pierwszy:)

kasia/szkieuka panna młoda ma taką minę bo latały koło nich pszczoły:D

rudlis pisze...

No chyba to jednak nie jest Twój pierwszy scrap - pełen
profesjonalizm i perfekcja!
Dobra robota :)))

Zielonooka pisze...

Rudlis - no serio pierwszy:) - dziękuję:)

Karola Witczak pisze...

Pierwszy scrap i rewelacyjny debiut! Subtelny, delikatny, romantyczny... w sam raz na rocznicę! Szkoda, że mój 1 scrap tak nie wyglądał :))) :*

Zielonooka pisze...

Karola - dziękuję:*

Encza pisze...

Ależ piękny!!! Jaki delikatny, ileż tam drobiazgów. Poprostu cudo i nie wieże że pierwszy?:)

Zielonooka pisze...

Aniu - dziękuję:*

Rachel pisze...

jest niesamowity!! i pełen miłości!!:)...te detale...ach...:)

Siv Anne pisze...

wow, it was so nice